oglądając film byłam zła-poprostu zła na reżysera że tak tą opowiesc pokazał- pomieszał wątki i bohaterów- kilu kluczowych postaci pokzałał w całkiem inny sposób niż autor ksiązki- paskudna sprawa.. Książka o wiele lepsza i ciekawsza

Książka jest jedną z moich ulubionych, czego nie można powiedzieć o filmie. Na filmie strasznie się męczyłam. Zrobiony jakby od niechcenia. Bardzo wiele (istotnych wg mnie) wątków zostało pominiętych! Zdecydowanie odradzam oglądanie filmu przed przeczytaniem książki.

strasznie zryty film, uwielbiam takie, absurd, abstrakcja, paranoja - scena z sufitem w
kuchni boska :D ale fakt - tylko dla koneserow

zgadzam się książka 10/10, naprawdę warto ją przeczytać. Film 5/10, rzadko mam tak że usypiam podczas filmu, a ten właśnie mnie zanudził.

"Biegając z nożyczkami" pozostawił we mnie mieszane uczucia.
Z jednej strony film porywa fabularnie - młody pisarz (Augusten Borroughs) zostaje porzucony przez swoich rodziców i trafia na łono ekscentrycznej rodziny dr Fincha, niezrównoważonego psychiatry matki Augustena. Historia opowiedziana jest w dwóch...

Jaki jest wasza ulubiona postać z filmu ja najbardziej lubię Natalie Finch

Książka mnie zachwyciła, film rozczarował bardziej niż mogłabym się tego
spodziewać 1/10. Z reguły jest tak, że książka jest lepsza niż ekranizacja,
nie liczyłam na to, że ten film będzie lepszy. Moim zdaniem totalna
porażka, ten film nie miał nic w sobie, nie jestem w stanie znaleźć chociaż
jednego pozytywnego...

ciężki, duszny, przytłaczający, chory, nienormalny,

możliwe, że nie zrozumiałem go, przesłania jakie niesie... i dzięki Bogu, bo chyba w innym razie potrzebowałbym psychiatry

to nie jest wcale zachęta, film jest beznadziejny

czy to jest autobiografia? :0

Almodovar w wersji USA. Polecam bardzo !!!!!!!!!

W obsadzie widnieje Olivia Wilde (znana jako 'Trzynastka' z House MD;)) i to ona przyciągnęła mnie do obejrzenia tego filmu ale ku mojemu zaskoczeniu jakoś jej nigdzie nie wypatrzyłam... Ktoś może mi podpowiedzieć kiedy się pojawia bo chyba musiałam w tym momencie mrugnąć...?

,oryginalny ,nie banalny,nowatorski po prostu zajebisty. Świetni aktorzy szczególnie Evan Rachel Wood ,boskie dialogi.nie które teksty mnie rozwaliły np mastorbatorium :).powaga jak ktoś jest zainteresowany a nie zdecydowany to powinien się zdecydować i obejrzeć.

Nie będę pisał po kolei ,tak jak nastapiły wydarzenia ,ale tak, jak ja je zapamietałem ;)
Więc przede wszystkim: to jest film o dojrzewaniu,o tym że nadchodzi moment ,w którym trzeba podjąc decyzje za siebie,za swoje życie.
A można to życie przezyć na rozny sposób: mieszkając w "wariatkowie",albo w...

i to właśnie lubię! Kiedy połowa opinii brzmi "beznadziejny" a drugie pół krzyczy "świetny".. wtedy muszę sprawdzić sam jaki jest rzeczywiście. Na szczęście nie był to czas stracony, a film uważam za rewelacyjny i śmiało dodaję do ulubionych. Pewnie ktoś zaraz zapyta o argumenty, no więc już mówię : moim zdaniem...

Zgadzam się z dyslektykiem,że książka zawsze będzie lepsza od filmu,czytając stronicę używamy swojej wyobrażni,oglądając film-mamy podane zlepki scenariusza z reżyserią,grą aktorów,klimatem itp

Z początku nie chciałem go obejrzeć, ponieważ miał niską ocenę w jednej z gazet - a i opinie nie były urzekające. Jednak - przykład tego filmu ostatecznie udowodnił - że warto obejrzeć coś samemu, niżeli ufać recenzentom. Wspaniały film! Niektórzy mawiają, że ma ciężką i duszną atmosferę. Poniekąd to prawda. Ale...

Opowieść o cierpieniu, o nadziei i jej braku.

Film jest rewelacyjny.I w cale nie jest komedia.jezeli juz to
tragikomedia.Wiekszosc nie zrozumiała tego filmu byc moze dlatego,ze
widnieje napis ze to komedia.Film pokazuje ludzi ktorzy zmagaja sie ze
swoimi wewnetrznymi dramatami.Trzeba go zrozumiec a potem oceniac.

Straszliwie mnie zmęczył ten film i kompletnie mi się nie podobał.

Uwielbiam ten film, początkowo myślałam, że będzie to kolejny bezsensowny film o wariatach, zrobiony niewiadomo po co. Ale się pomyliłam. To głęboki i wzruszający film, który mnie przeraził, zaciekawił, poruszył, zlasował mózg, doprowadził do łez. Aktorzy świetnie, przekonywująco zagrali, wpatrywałam sie w telewizor...

Nie rozumiem ludzi, którzy wypowiadają się na temat filmu, którego nie obejrzeli do końca. Dla mnie właśnie zakończenie było najlepsze.