Książka mnie zachwyciła, film rozczarował bardziej niż mogłabym się tego
spodziewać 1/10. Z reguły jest tak, że książka jest lepsza niż ekranizacja,
nie liczyłam na to, że ten film będzie lepszy. Moim zdaniem totalna
porażka, ten film nie miał nic w sobie, nie jestem w stanie znaleźć chociaż
jednego pozytywnego szczegółu, by ocenić tę ekranizację wyżej niż 1. Jeśli
ktoś czytał "Biegając z nożyczkami", niech pozostanie przy tym. Film nawet
w 1/100 nie oddaje atmosfery książki
No nie wiem... Film wielce mi się podobał - taka tragikomedia, opowieść o życiu w którym często nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Opowieść nielekka, ale i nie za ciężka, bez ponurego patosu i mortyrologii. Moja ocena to 9/10. Skoro jednak twierdzisz że film jest beznadziejny w porównaniu z książką... Cuż - lepszej rekomendacji mi nie trzeba - idę poszperać w księgarniach.
Nigdy nie ma tak żeby film był od książki lepszy. Czytając wyobrażamy sobie sytuację i sceny. To jest ta magia lektury :)
Ja książkę czytałam i chciałam oglądnąć od razu film, ale nie mogłam go nigdzie znaleźć i oglądam dopiero dziś.
Po upływie tego czasu film mi się podoba. Jest bardzo podobny do książki co lubię w takich projekcjach.
Jednak rzeczywiście w filmie jest coś przygnębiającego. A w książce atmosfera całego życia Augusten'a była luźna i weselsza, chociaż nie było się z czego cieszyc.
Hmm, a ja najpierw obejrzałam film. Spodobał mi się na tyle, abym sięgnęła po książkę - którą byłam zachwycona :-)